Na
początek ostrzeżenie - jeśli ktoś chce tam iść żeby zobaczyć
motocykle to nie radzę! Nie ma sprzętów (oczywiście)! Natomiast jesli
ktoś chce iść żeby zobaczyć nowe motocykle BMW - to warto! Jedyne
motocykle na całych zakichanych targach to 4 (słownie cztery) maszyny BMW
- Scarver, S i dwie nowości: R 1200 CL (to ten cruiser z owiewką jak HD
Elektra sprzed 30 lat :-)) i najnowsze dziecko Niemiec - sport-turystyk K
1200 GT. Poszedłem tam _tylko_ po to żeby się bliżej przyjrzeć maszynom
BMW - miałem nadzieję, że będzie też RT... Ale nie żałuję...
Po
obejrzeniu zdjęć z www, na których był GT postanowiłem, że muszę
zobaczyć to na żywo. No i bez rozczarowania! GT jest po prostu
fantastyczny! Nareszcie prawdziwy motocykl do szybkiej i wygodnej turystyki
od BMW. RT - mimo, iż za nim przepadam - jest stosunkowo słaby (98 KM). A
ten - już nie. 130 KM z 1200 cm pojemności, genialnie ukształtowana
owiewka (wizualnie, bo przejechać się nie mogłem...), niesamowicie
ergonomicznie rozplanowany osprzęt na kierownicy, świetny profil
podnoszonej szyby... No po prostu - jak na pierwszy kontakt - bajeczka.
Parametry techniczne i zdjęcia to sobie każdy może obejrzeć... ja mogę
tylko rzucić parę wrażeń.
Po pierwsze - siedzenie
na wysokości 79/82 cm (w papierach), ale wąsko wyprofilowane "w
kroku" więc motocykl wydaje się niższy. Wygodnie można więc stanąć
obiema nogami - ważne przy turystyku bez wstecznego biegu! Mój Smok ma
niby siedzenie na tej samej wysokości, ale wydaje się znacznie wyższy -
przez to, że kanapa jest znaczne z przodu szersza.
Drugie - ergonomia kierownicy.
Jest niesamowita - ten egzemplarz na wystawie miał wszystko - podgrzewane
manetki i siedzenie, światła awaryjne, podnoszenie szyby, tempomat (cruise
control) i oczywiście wszystko co standardowe - światła, kierunkowskazy
itd. I co jest genialne - _wszystkie_ przełączniki mieszczą się po wewnętrznej
stronie manetek! I nie są maleńkie i naćkane! Duże, pełnowymiarowe do
obsługi kciukiem. W zasięgu kciuka - bez angażowania innych palców (no
dobra, mam dość długie dłonie!). Ale w moim Smoku (i większości
japonii) przełączniki są mniejsze, bez dodatków zajmują obydwie strony
manetek (np. mignięcie długimi!).
Trzecie - wygoda siedzenia i pozycji za kierownicą.
Bardzo dobra pozycja, taka jak lubię, lekkie pochylenie do przodu przy
wyprostowanych plecach i przy wzroście 185 mam szybę (z lekkim spojlerem)
na wysokości dołu kasku (pozycja opuszczona). Podnóżki dość nisko,
nogi w naturalnym ugięciu. Miejsca dla pasażera wystarczająco dużo - z
założoną torbą jako "topcase".
Czwarte - wykończenie.
Duża dbałość o szczegóły wykończenia. np. precyzja obrobienia szyby
na medal. Nie jest ona cięta z płyty i zakończona kantówką, ale
elegancko obrobionym termicznie grubym rantem. Eleganckie mocowania
ruchomych wsporników szyby. Itd.itp. Zamontowane 2 gniazdka "prądowe"
po lewej stronie koło nogi kierowcy - zamykane rzecz jasna.
Piąte - zawieszenie.
Nie mogłem przetestować, ale było już tyle testów zawieszenia BMW
(zestaw Telelever/Paralever), że można przyjąc po prostu że jest doskonałe
(albo prawie :-)). No a GT ma taki właśnie zestaw zawieszenia...
Wady,
żeby nie było, że kadzę BMW, to parę drobiazgów rozczarowało mnie
negatywnie :
- brak normalnego, systemowego kufra górnego - tylko 22 ltr torba.
Pozostaje dokupienie Givi lub innego uniwersala.
- brak schowków w owiewce! Przy maszynie tej klasy i za te pieniądze
powinny być. Zwłaszcza, że w RT są! A tu miejsca by wystarczyło w
owiewce żeby je jednak zrobić.
- brak uchwytu do stawiania na centralną podstawkę (chyba że był
gdzieś pod kufrem :-)). W RTku jest taki pięknie składany, a tu...
nic.
- asymetria kufrów i ich rozmiary - no to jest niestety cena ich
"integralności". Ale są małe - 31/25 ltr (wg słów
sprzedawcy) z dużymi pokrywami! Ten mniejszy jest oczywiście wycięty
na rurę wydechową i ma potwornie nieregularny kształt.
- drobne niedoróbki - wbrew temu co napisałem wyżej na temat wykończenia,
dostrzegłem parę drobnych skuch. Np. źle dopasowana pokrywa jednego z
kufrów. Ale to mógł być błąd przy rozpakowaniu maszyny na
targi...
- cena też jest pewną wadą... 17 tys Euro to nie w kij dmuchał...
Wrażenie ogólne
Jak dla mnie bomba! Nareszcie Yamaha FJR 1300 ma konkurencję! to tyle
moich wrażeń. .. Musiałem się podzielić, bo maszyna mnie zauroczyła...
A i jeszcze jedno - wczoraj (piątek) przy motocyklach była bardzo fajna
hostessa! :-) Przesympatycznie nam się rozmawiało - prawie godzinę - jak
się przytulałem do motocykla! (bez głupich komentarzy proszę ;-))
Rysiek "Tangram" Dalkowski
GTR '97 "Green Dragon"
COG #4866; EU-COG #6
tekst z pl.rec.motocykle
|